Wyjazd w piątek trzynastego, więc można się było spodziewać że nie będzie szczęśliwie. Po przyjeździe do hotelu powitał nas nieprzyjemny zapach, ale nie zrażaliśmy się. Zakwaterowano nas w malutkim pokoju, o udogodnieniach z oferty można było zapomnieć (lodówka, balkon lub sejf). Na drugi dzień udało się zamienić pokój na inny, większy, już z lodówką i balkonem. Tutaj duży plus dla hotelu, bo przeniesiono nas do pokoju rodzinnego, więc był drugi pokój z łóżkami, który stał wolny, a za nic nie dopłacaliśmy. Minusem było to, że znajdował się na samej górze, więc można sobie było poćwiczyć na 150 schodach. Mimo to sejfu nie było, co było dość znamienne gdyż drugiego dnia wieczorem gdy wyszliśmy na kolację skradziono gotówkę, którą zostawiliśmy w pokoju. Z opowieści innych Polaków wiemy, że buszowanie po pokojach nie było odosobnionym przypadkiem, bo ktoś przyłapał obsługę jak się psikała jego perfumami w pokoju. Po zgłoszeniu na recepcji, miano przejrzeć nagrania i nic nie znaleźli oczywiście. Rezydentka gdy usłyszała historię uznała, że zapomnieliśmy, a na pewno wydaliśmy pieniądze na mieście, bo nigdy się nie zdarzyło, żeby tam kogoś okradli. Na pytanie czemu nie ma w pokoju sejfu, który powinien być zgodnie z ofertą uznała, że to niemożliwe żeby to było w ofercie, a gdy sama sprawdziła uznała że zapyta menagera, który powiedział że są, ale na recepcji, a w żadnym pokoju nie ma. Sprawa jeszcze wyjaśniana z biurem. Co do hotelu, to nieprzyjemny zapach w lobby ma się nijak do zapachu przy barze. Wybór alkoholi, jest ubogi- wódka, gin, piwo - bardzo kwaśne, jakby sfermentowane, 3 kolory win, również niedobre. Jedzenie monotematyczne, tematem przewodnim kurczak, zimny, frytki, zimne, ryż, zimny. Kuchnia raczej z myślą o turystach miejscowych (mniej więcej połowa gości to Turcy) - brukselka, gulasze z bakłażana itp. Bufet ratowały "chlebki" tureckie wypiekane na bieżąco i na miejscu oraz sałatki. Śniadania i kolacje również niezbyt warte uwagi. Przez cały pobyt raz posprzątano w naszym pokoju. Blisko hotelu znajdują się 2 markety, jeden dosłownie pod basenem. Do plaży kilkaset metrów, jednak połowa należy do innych hoteli a druga połowa do beach barów, więc trzeba coś kupić, żeby móc się położyć, plaża żwirowa, ale można chodzić bez butów. Przy basenie gra cały czas turecka muzyka, co kto lubi. Jest jedna zjeżdzalnia dla dzieci i brodzik. Przez tydzień nie widzieliśmy by zjeżdzalnia była otwarta. Na miejscu można jeszcze zamówić shishę za 50 lir, cena konkurencyjna z tymi na mieście i jeśli ktoś chce to do polecenia. Z atrakcji na miejscu do polecenia jest jeszcze rejs dookoła wybrzeża, bardzo przyjemny. Braliśmy z polskim biurem podróży na miejscu za 23 dolary w opcji all inclusive i było warto, u rezydenta 2x drożej.
Odalar: 2/5 | Hizmet: 1/5 | Konum: 3/5